Styl japoński podbił świat designu, co najwyraźniej widać było na tegorocznej edycji Salone del Mobile. Wśród większości marek bez trudu można było dopatrzyć się pojedynczych elementów lub całych produktów inspirowanych kulturą Dalekiego Wschodu. Choć to wyjątkowo oryginalny trend, nie wziął się znikąd. U podstaw stylu japońskiego z jakim mamy do czynienia w designie leży bowiem minimalizm. W tym świetle więc nie jest to całkowite zerwanie z tym, z czym mieliśmy do czynienia dotychczas, a raczej przesunięcie akcentów i zmiana ośrodka, który do tej pory stanowił główne źródło inspiracji. Skandynawię zastąpiła Japonia. Przeczytajcie, po czym rozpoznać styl japoński, dlaczego jest taki unikalny i jak wprowadzić go do wnętrza.

Po czym poznać styl japoński?
Mniej znaczy więcej – ta zasada obowiązuje także w stylu japońskim. Wiąże się z tym koncept zen, oznaczający stan najwyższego oświecenia, a także nurt buddyzmu. Nie bez powodu mówi się, że zen to kontemplacja pustki, temu celowi mają służyć tradycyjne ogrody zen (więcej dowiesz się z artykułu o ogrodach japońskich). Z jednej strony mamy więc surowość, prostotę i przejrzystość formy. Z drugiej zaś bogatą sztukę kaligraficzną oraz charakterystyczny styl w sztukach graficznych, których najbardziej rozpoznawalnym przedstawicielem stał się Hokusai. Ogromnym hitem okazała się indywidualna wystawa jego drzeworytów w Muzeum Brytyjskim w 2017 roku.



Podstawowym surowcem w tradycyjnej architekturze jest drewno. W Japonii dobrze zachowały się techniki rzemieślnicze i sztuka użytkowa (dlaczego tak się stało – czytaj dalej). Do tradycyjnych wyrobów należą ręcznie malowana, wielobarwna ceramika, przedmioty z laki i bambusa, wyplatane kosze, papierowe wachlarze, a także wzorzyste tkaniny. W związku z olbrzymią rolą, jaką tradycja przez wieki odgrywała w społeczeństwie tego kraju, dziś w stylu japońskim cenimy przede wszystkim ręczne wykonanie i związaną z nim niedoskonałość – drobne nierówności i inne ślady, które wskazują, że za wykonaniem przedmiotu stoi człowiek. To wielka wartość, która w kulturze tej tożsama jest z pięknem. Nie sposób nie wspomnieć tu o kintsugi, czyli japońskiej sztuce naprawiania pękniętych naczyń przez wypełnienie ich złotem. W ten sposób zepsuta ceramika nie tylko zostaje naprawiona, ale staje się jeszcze cenniejsza.



Styl japoński we wnętrzu
W 2018 roku projektanci wzbogacają wnętrze o meble i dodatki inspirowane Dalekim Wschodem, samo zaś wnętrze to nadal minimalizm znany od przynajmniej kilku sezonów. Nowością są rzeźbione meble o przesuwnych drzwiach, które stylistycznie wyraźnie nawiązują do stylu japońskiego oraz formy krzeseł inspirowanych rzemiosłem. Charakterystyczną cechą wnętrza są wizualne podziały, których można dokonać przy pomocy lekkich parawanów o drewnianej konstrukcji. Nie można zapomnieć o subtelnych japońskich dekoracjach – pojedynczych gałązkach kwiatów w wazonie.

Prezentacja Roche-Bobois na Salone del Mobile 2018




Unikatowe dziedzictwo Kraju Kwitnącej Wiśni
Zacznijmy od garści faktów, które przyczyniły się do tego, że kultura Japonii jest unikatowa z naszego punktu widzenia – naszego, to znaczy zachodniego kręgu cywilizacyjnego. Otóż przypuszcza się, iż do ok. połowy wieku XVI na wyspie tej stopy nie postawił żaden Europejczyk. Nie dotarł tam nawet Marco Polo, choć to jego opisowi zawdzięczamy nazwę tego kraju. Wraz z kupcami portugalskimi do Japonii dotarli za to misjonarze. Nastąpiła ekspansyjna chrystianizacja kraju, szybko ujawniły się także zapędy kolonialnych potęg. I tak w roku 1639 panujący siogun wprowadził sakoku, czyli całkowity zakaz kontaktów zagranicznych pod groźbą kary śmierci. Zakaz ten rozpoczął politykę izolacjonizmu, która trwała nieprzerwanie do 1854 roku. A trwałaby zapewne o wiele dłużej, bo, nie wdając się w szczegóły, jej zniesienie zostało na Japonii wymuszone przez Brytyjczyków. Co to wszystko oznacza dla nas? Kultura Japonii – muzyka, literatura, sztuki graficzne, teatr – rozwijała się niezależnie od wpływów europejskich. Dla mieszkańców Starego Kontynentu, którego kultura opiera się na dwóch filarach: antyku i katolicyzmie, było to coś niebywałego. Artyści chętnie czerpali z dziedzictwa Japonii, nawet jeśli do końca go nie rozumieli. Było ono inne, dziwne, niepodobne do niczego co widzieli wcześniej; piękno to dostrzegali zwłaszcza postimpresjoniści. Najłatwiej zresztą podróżuje obraz, stąd i dziś potrafimy przywołać w myślach wygląd japońskiej grafiki raczej niż poemat. Z Japonii wywodzi się wiele oryginalnych, unikalnych zjawisk takich jak bonsai, origami, haiku czy ikebana. Być może najnowszy trend w myśleniu projektowym sprawi, że odkryjemy ich jeszcze wiele, wiele więcej.




Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.