Targi Cersaie 2015 zakończone. O tym, co warte uwagi i stanowi zalążek trendów opowiada architekt, Jacek Tryc:
Na targach w Bolonii byłem pierwszy raz. Przyjechałem kilka dni wcześniej, dzięki czemu mogłem wczuć się w klimat miasta. Średniowieczne wieże, podcienia, czy stare kanały są przepiękne o każdej porze roku. Dość chłodna jesień nie umniejszyła ich uroku.
Targi Cersaie 2015 Jacek Tryc – Spacerem po Bolonii
Na zwiedzanie Targów mogłem poświęcić dwa dni, więc od samego początku musiałem ograniczyć zakres zainteresowań, skupiając się przede wszystkim na płytkach oraz aranżacjach łazienek.
Pierwsze wrażenie z imprezy nie było dobre. Porównując Cersaie do Frankfurckich targów ISH, na których byłem kilka lat temu, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, ze impreza jest skromna, ograniczona do lokalnych, włoskich producentów. Znane, światowe, marki ceramiki łazienkowej i armatur nie wystawiały się wcale, lub zaznaczały swoją obecność bardzo symbolicznie.
Najciekawsze rzeczy, które miałem okazję zobaczyć, eksponowane były poza terenem Targów, albo nie dotyczyły tematyki łazienkowej. Były to salony ekspozycyjne firm Marazzi i Mutina oraz nowa linia podłóg drewnianych firmy Listone Giordano, którą zaprojektowała Patricia Urquiola
To co rzuca się w oczy, to kilka bardzo mocnych tendencji wzorniczych:
-styl vintage. Wszelkiej maści przecierki, przetarcia, spękania. Nakłada się na to moda na płytki sześciokątne oraz prostokątne – w kształcie cegieł, które można było oglądać prawie na każdym stoisku.
Targi Cersaie 2015 Jacek Tryc – Stoiska targowe
-lata ’70. Widać to w kolorystyce, kształtach, a przede wszystkim w aranżacjach z użyciem mebli i akcesoriów. Jaskrawa kolorystyka, łączenie szkliwienia z surowym gresem, mozaiki
Targi Cersaie 2015 Jacek Tryc – lata ’70
-duże formaty. Wielu producentów prezentowało tafle gresu o wymiarach nawet 300cm x 150cm wynika to ze stosowania coraz nowocześniejszych maszyn, które pozwalają na obróbkę takich formatów. Płyty takie prezentują się pięknie w dużych powierzchniach, gdzie dobrze można je wyeksponować.
Targi Cersaie 2015 Jacek Tryc – Duże formaty
-płytki naśladujące drewno. Producenci prześcigają się w dążeniu do idealnego naśladowania prawdziwych desek. Do wyboru mamy mozaiki, klepki, deski, elementy wycinane w fantazyjne wzory. Płytki rektyfikowane i nierektyfikowane, w rozmiarach sięgających nawet dwa metry długości. Nakładają się na to wszystkie inne tendencje, o których pisałem. Ja odbieram tą tendencję bardzo źle. Nie lubię naśladownictwa, wolę używać w projektowaniu naturalnego drewna, choć muszę przyznać, że często trudno było mi rozpoznać na pierwszy rzut oka, czy mam do czynienia z deską, czy płytką gresową.
Targi Cersaie 2015 Jacek Tryc – Ekspozycja firmy Marazzi
Przepiękny produkt zaprezentowała firma Listone Giordano. Jest to Biscuit – kolekcja desek podłogowych. Seria obejmuje kilka wzorów, które można układać na kilka sposobów. Mieszczą się one w tendencji do poszukiwania inspiracji w minionych epokach, ale efekt tych poszukiwań, do którego doszła Patricia Urquiola zaskakuje świeżością. Nie powinno to w sumie dziwić, kiedy ogląda się inne dzieła projektantki. Dodatkową atrakcją była możliwość rozmowy z Patricią, która na stoisku promowała produkty sygnowane swoim nazwiskiem.
Targi Cersaie 2015 Jacek Tryc – Listone Giordano
Drugi dzień spędziłem w całości poza terenem targów. W związku z 80 rocznicą działalności, firma Marazzi przygotowała nowy showroom w Sassuolo, 70 kilometrów za Bolonią. Z przyjemnością oglądałem tam aranżacje wnętrz z użyciem produktów Marazzi, oraz przepięknych mebli, lamp i dodatków.
Targi Cersaie 2015 Jacek Tryc – Marazzi
Kilka kilometrów dalej znajduje się siedziba firmy Mutina. Wizyta tam była dla mnie największym przeżyciem na tych targach, które na pewno odciśnie się na moich projektach.
Mutina nie produkuje płytek. Zajmuje się organizacją projektów, które wykonują największe sławy współczesnego designu. W gronie projektantów znajdują się bracia Ronan i Erwan Bouroullec, wspominana już Patricia Urquiola, czy Konstantin Grcic. Wszystko, co widziałem w salonie Mutina, odbiegało od jednostajnej hałaśliwości ofert firm prezentujących się na Cersaie. Puryzm, minimalizm, dbałość o detal. Ogromny szacunek do materiału, w którym się pracuje. Niesamowita relacja ekspozycji do otaczającej ją starej hali produkcyjnej. Wszystko to sprawiło, że obecność tam była wielkim przeżyciem, ucztą dla oczu i ogromną inspiracją.
Targi Cersaie 2015 Jacek Tryc – Ekspozycja firmy Mutina
Podsumowując, wyjazd na targi uważam za bardzo udany, choć po imprezie takiego formatu spodziewałem się zupełnie czegoś innego. Gdyby nie wycieczka do Sassuolo, najciekawszymi punktami wycieczki byłyby spacery po mieście i wieczorne wizyty w trattoriach.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.