Wielkimi krokami nadchodzi Gwiazdka – czas harmonii i spokoju, czas powrotów do domu, szczerych wzruszeń, siarczystych uścisków i pocałunków. Światło rozjaśnia mrok, powietrze nasiąka zapachem jodłowych gałązek, wnętrza mienią się feerią barw i zgiełk świata nagle zaciąga hamulce. Gwiazdka to moment, kiedy w pięknej scenografii każdy z nas staje się świadkiem cudów, przeżywanych na własny, szczególny sposób.
W tym roku zajrzeliśmy do domów naszych zaprzyjaźnionych architektów i projektantów wnętrz, aby dowiedzieć się, jak wyglądają ich przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia.
Be my design Ula Kołodziejek – Herman
Gwiazdka, jak i cały grudzień to dla mnie wyjątkowy czas, na który podświadomie wyczekuję cały rok! Pierwszego grudnia zaczyna się w moim domu świąteczny rytuał. W tym miesiącu pijemy w zimowych filiżankach, na meblach pojawiają się ciepłe narzuty, poduszki i białe gwiazdy betlejemskie. Tylko jeden świąteczny akcent nie znika u nas przez cały rok – sznur świątecznych lampek na witrynie ze szkłem – to moja przypominajką, która wprawia mnie w cudowny nastrój każdego wieczoru przez cały rok! Trzy wigilijne zupy, karp, pierogi (od kilku lat z nowego, wypróbowanego przeze mnie przepisu z KUKBUKA) i ręcznie robione bombki – to tradycje, które przekazała mi mama i wspólnie celebrujemy je każdego roku. U mnie w domu spotyka się najbliższa rodzina. Są kolędy, domowe nalewki i rozmowy do rana. Mamy nowy, piękny stół z surowym drewnianym blatem! Nie zamierzam go niczym przykrywać. W domu ma być przytulnie i prosto.
Moje marzenie spełniło się 31 grudnia zeszłego roku – dowiedziałam się, że jestem w ciąży! Czy mam jeszcze jakieś marzenia? Poproszę o jeszcze jedną taką gwiazdkę z nieba…
HOLA Design – Monika i Adam Bronikowscy
„Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy” a w praktyce nie dzień, ale cały zestaw dni, który łączy Boże Narodzenie z Nowym Rokiem. To okres wyhamowania, uspokojenia i wyciszenia. W naszym przypadku z reguły po bardzo pracowitym grudniu. Wiadomo – idą święta i każdy chce spędzić je już „na swoim” lub dopiąć przed końcem roku wcześniej rozpoczęte sprawy. To powoduje, że realizacje i projekty nabierają tempa czym bliżej Bożego Narodzenia. Gdy jednak ono już nadchodzi dni nabierają zupełnie innego charakteru. W tym roku Gwiazdka startuje pod naszym dachem. Długi na prawie 4 metry stół z zastawą na 20 osób, gwar rozmów, śmiechów. To spotkanie naszych dwóch rodzin. To spotkanie tradycji świątecznych w dwóch rożnych odsłonach, również w ujęciu kulinarnych smaków wigilijnych potraw. Bo święta to tradycja, to radość z obcowania z bliskimi. Nie trendy, nie moda. A ozdoby? W salonie na lampach i kominku rozwiesiliśmy łańcuchy z kolorowego papieru – takie, jak każdy zna z dzieciństwa. Wycinane i sklejane razem z dziećmi. Nad stołem jemioła i stroik wykonany przez naszą starszą pociechę. Na kominku od Mikołajek wiszą skarpety na prezenty. Jutro wspólna wyprawa po choinkę. Drugą, bo pierwsza od kilku tygodni dumnie mieni się lampkami za oknem w ogrodzie w asyście trzech świecących reniferów. Lekki kicz? Może, ale radość dzieci rekompensuje wszystko. To ich czas. To ich Gwiazdka. A po Świętach wspólny wyjazd, jak co roku, w polskie góry. Bo zimą są jeszcze piękniejsze niż latem, szczególnie gdy odwiedza się je w rodzinnym gronie. To najlepszy świąteczny prezent.
OMII Agata Słoma
Wielkie pudło w szafie czeka cały rok na grudzień. Jest tam błyszczący ciemnoczerwony szyfon w złote gwiazdki, są białe obrusy, czerwone bieżniki, ozdoby wycięte z filcu i ciepły pled w kratę. W drugim pudle z ozdobami choinkowymi najważniejszy jest papierowy łańcuch. Zrobiony pewnej nocy wiele lat temu, przy rozmowach o życiu z moją pięcioletnią wówczas córką. Łańcuch zrobiłyśmy z gazet, z kolorowych magazynów pociętych na paski. Robiłam takie w dzieciństwie, tylko gazety były wtedy jakoś mniej kolorowe. Na choince wieszamy też makaron. Duże muszelki sklejone z małą rurką przez którą przeciągnięta jest nitka. Makaronowe muszelki zostały pomalowane farbami i brokatem w przedszkolu. W tym roku choinka jest ekologiczna, czyli wielorazowego użytku. Ta z lasu była romantyczna, ale nikt nie chciał jej wynieść z domu po świętach. W lutym trafiała na balkon, w czerwcu po zachodzie słońca była wynoszona na śmietnik. Najpierw trzeba sprawdzić czy nikt nie idzie, aby nie trafić kogoś spadającą choinką z balkonu, potem przeciągnąć we właściwe miejsce. Na koniec należy przesunąć inne wyschnięte choinki pod śmietnikiem, aby zmieściła się nasza i zamieść igły z ulicy, z balkonu i ogródka sąsiada. Goście, którzy odwiedzają nas w święta ryzykują, że dostaną zupę grzybową bez soli ale mają gwarancję, że będzie ładnie podana. Najważniejsze jest światło. Rozświetlam każdy zakamarek, skoro jest ciemno za oknem, niech będzie jasno i pogodnie w domu. W dodatkach pojawia się czerwień i połysk. Dekorujemy tak, jak nam w duszy gra. Bywa, że każdy pokój jest w innym stylu, bo każdy ma na coś innego ochotę. Łączy nas zamiłowanie do pakowania prezentów. Ciekawe papiery i wstążki potrafimy kupować już latem, aby w święta stworzyć małe arcydzieła dla najbliższych. Uwielbiam dostawać prezenty zrobione własnoręcznie, takie jak te ciasteczka pięknie zapakowane. Gwiazdka to czas życzeń, a jakie mam w tym roku? Aby przestać się spieszyć, zwolnić w pędzie codziennych spraw, aby znowu usiąść na dywanie i przegadać całą noc.
Agnieszka Ludwinowska Studio Architektury
Gwiazdka to magiczny czas, który każdy chce spędzić w gronie bliskich, przy tradycyjnych potrawach. Na tę okazję często dekorujemy również nasze domy i mieszkania, dlatego też Boże Narodzenie jest nie lada wyzwaniem dla architekta. Ja zawsze stawiam na uporządkowanie i minimalizm zamiast wszechobecnego przepychu i feerii barw.
Jakie ozdoby można znaleźć u nas? Nasz dom staramy się dekorować łącząc tradycję z nowoczesnością. Dominującymi kolorami są raczej te klasyczne: królewska czerwień oraz odcienie złota i srebra. Zawsze kupujemy żywą choinkę, zwracając przy tym uwagę na jej symbolikę, uosabia ona bowiem życie i odradzanie się. Wieszamy na niej zarówno bogato zdobione bombki, jak i własnoręcznie przygotowane ozdoby czy wspólnie pieczone pierniczki. Jednym z moich tegorocznych pomysłów na dekoracje było stworzenie ręcznie rysowanych gwiazdek, dzwoneczków i płatków śniegu. W drukarni wycięto moje rysunki ze sklejki, a ja ozdobiłam je brokatem. Jest to jeden z wielu sposobów na oryginalną, a zarazem wpisującą się w klimat mieszkania choinkę. Jeśli zaś chodzi o światełka, wybieramy dające spokojne i delikatne światło białe lampki, a nie te różnokolorowe i agresywnie migające. Świątecznego klimatu dodają czerwone gwiazdy betlejemskie (rośliny), które zwykle kupuję na święta w dużych ilościach.
Nasz stół świąteczny. Tradycyjnie nakrywamy go białym obrusem, który następnie przyozdabiamy zielonym stroikiem z żywych gałązek choinkowych. Pomaga on utrzymać świąteczną atmosferę nie tylko w salonie, gdzie stoi choinka, lecz również w innych częściach mieszkania. Nasza wigilijna zastawa składa się z prostej białej porcelany. Staramy się utrzymać nasz stół w porządku i nie wprowadzać na nim chaosu. Całości dopełnia duża ilość zapalonych świec, dający piękne i ciepłe światło.
Nasze świąteczne wspomnienia. Gwiazdka w okresie dzieciństwa kojarzą mi się głównie z feerią kolorów, ogromną ilością różnorakich ozdób i bogatą ornamentyką. Swego czasu, na naszej choince znaleźć można było wszystkie kolory tęczy, a do tego bogato zdobione bombki czy intensywnie migające lampki. Na naszą zastawę składały się posrebrzane sztućce wyjmowane z pięknej walizeczki tylko na tę okazję. Na szczęście, te czasy już się skończyły, a teraz wybieramy ozdoby w bardziej przemyślany sposób. Obecnie, w naszym domu nie ma miejsca na przypadkowość i nie obwieszamy mieszkania we wszystko co, znajdziemy w kartonach.
Wymarzony świąteczny prezent. Moim największym marzeniem jest niezmiennie drewniana chata na Podlasiu, z której roztaczałby się widok na bezkresne łąki pokryte śniegiem. To jest moim zdaniem najpiękniejsza świąteczna dekoracja, jaką można sobie wymarzyć.
Nasciturus design – Katarzyna Kiełek
Zazwyczaj każdego roku dekoruję dom w innym stylu, szukam koloru lub motywu przewodniego. W tym roku Gwiazdka będzie inspirowana stylem eko. Ozdoby wykonane z drewna, bez plastiku i świecidełek, a niektóre zrobione własnoręcznie.
Uwielbiam najbardziej właśnie te przygotowania do świąt. Ozdabianie domu, dekorowanie choinki i gotowanie w kuchni. U mnie mąż jest szefem kuchni, a ja i młodsza córka tylko pomagamy. W tym roku kupiłam jutę w sklepie ogrodniczym i wymyśliłam kokardy na drzwi i stroiki. Stół mam okrągły( o średnicy 170), dekoruję go oszczędnie ustawiając kilka mini gwiazd betlejemskich i staram się, aby potrawy pięknie się prezentowały.
W tym roku marzy mi się w prezencie wypad z przyjaciółkami (moją wspólniczką) na weekend do Mediolanu czy Rzymu albo dron Lily wodoodporny, ale będzie w sprzedaży dopiero w sierpniu, więc….
Bardzo lubię pakować prezenty w nietypowy sposób. Staram się wcześniej zaopatrzyć w odpowiedni papier, wstążki i inne dodatki, jak kawałki wysuszonych owoców, itp. Dla mnie opakowanie prezentu jest równie ważne jak sam prezent.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.