pokój audio - styl skandynawski

Pokój audio w naszym domu to jak luksusowe Porsche zaparkowane w garażu. Przyjemne dla oka, kojące dla ucha i precyzyjnie łechta podniebienia melomanów… nawet najbardziej wymagających. Wysmakowana sprzęt audiofilski i obraz w wymiarze HD daje nam efekt „being there”. Teleportacja nadal jest fikcją literacką, ale dobrze zaaranżowany pokój audio, sprawi, że zasiadając we fotelu będziemy się upewniać, czy aby na pewno nie wykupiliśmy miejscówki w Carnegie Hall.
Pokój odsłuchowy to uczta dla melomana-audiofila. Żeby jednak spełnił oczekiwania i zasłużył na określenie go mianem sali kinowej wymaga przede wszystkim precyzyjnej strategii aranżacyjnej. Jaki jest Twój pomysł na pokój audio? Dowiedziałeś się jaki sprzęt audio do pokoju odsłuchowego będzie najlepszy? Na te pytania na pewno znajdą się odpowiedzi.
Najważniejsza jest „baza”- na jej podstawie można stawiać pewne kroki. To prawda, że prywatne kino potrzebuje sporej ilości przestrzeni, ale przeznaczanie na nie całego pomieszczenia nie jest koniecznością. Możliwości aranżacyjne w tym zakresie „rosną jak grzyby po deszczu”, a pomysły na pokój audio mnożyć można w nieskończoność.
Można zapomnieć o kilometrach kabli ciągnących się nieestetycznie po podłodze. Zdecydowałeś, jaki sprzęt audio do domu wybierzesz? Producenci elektroniki starają się na potęgę, aby oprócz przyjemności czerpanej z filmowego seansu, miłych wrażeń dostarczyło nam również rzeczywiste otoczenie.
Bez problemu znajdziemy telewizor wyposażony we wszystkie nowości technologiczne, i który jednocześnie będzie atrakcyjny wizualnie. Bo cechy plazmy idealnej to już nie tylko gigantyczny ekran i rozdzielczość powyżej Full HD, istotnym kryterium wyjątkowości jest również nienaganna aparycja.
Aranżacja, która zmienia się jak filmowa scenografia? Przy aktualnych możliwościach to żaden problem. W kilka minut nasz salon może zamienić się w salę kinową. Wystarczy wcisnąć odpowiedni przycisk- projektor wyłania się z sufitu, a okna chowają się za zasłonami. Najlepszy sprzęt audio rozbrzmiewa tak autentycznie, że dla pewności sprawdzamy, czy faktycznie jesteśmy sami. Po rozwianiu wszystkich wątpliwości pozostaje nam rozsiąść się w wygodnym fotelu i skupić na przyjemnościach czekających na nas po drugiej stronie ekranu.

Za dotknięciem jednego przycisku na naszym I-Padzie kurtyna unosi się do góry, gasną światła jesteśmy tylko my i szelmowski uśmiech Rudolfa Valentino…jutra może nie być!

Nie wiesz jeszcze jak urządzić pokój audio? Nasi profesjonaliści chętnie Ci w tym pomogą.