Wnętrza w stylu art deco – „Lata 20., lata 30.”

„To był świat w zupełnie starym stylu, to był świat zza szyb automobilu…”

Początek lat 20. XX wieku był czasem wielkich przełomów, skokiem cywilizacyjnym, okresem, kiedy człowiek stawiał stumilowe kroki w każdej dziedzinie życia. Architektura i sztuka jak feniks powstawały z powojennych popiołów szukając swojej tożsamości, a znużenie kwiecistą secesją napędzało Bohemę do poszukiwania nowych inspiracji. Pożywką dla głodnych umysłów artystycznej cyganerii stały się swingowe rytmy jazzu, zadymione dancingi i przemysłowa maszyneria.
Tak narodził się jedyny, pełen sprzeczności styl, któremu udało się połączyć sztukę z masową produkcją.

Brązowa sypialnia art decoPrzejdź do projektu

Wnętrza w stylu art decoŹródło: homedecorationworld.com/architecture-2/nob-hill-penthouse-by-maven-interiors

Wnętrza w stylu art decoŹródło: room-ideas.com/bedroom-ideas/art-deco-bold-wall-decor-10-hot-trends-adding-art-deco-your-wall

Wnętrza w stylu art decoŹródło: www.giesendesign.com/design/890×563/chic-grand-ideas/chic-grand-living-room-designs-25407.html

Kuchnia na wysoki połysk z jadalniąPrzejdź do projektu

Wnętrza w stylu art decoŹródło: myersink.com/interior-design-blogs-decor.html/modern-interior-design-for-urban-need-modern-home-interior-design-zywb

Eviva l’arte!

Prawie wiek temu w Paryżu odbyła się wystawa nowatorskich projektów najsłynniejszych artystów, pt. „Exposition Internationale des Arts Decoratifs et Industriels Modernes”. Z wielkim impetem przeszła do historii i wywołała tak ogromne emocje, że sztuka stała się „chlebem powszednim”, a szyld paryskiej ekspozycji zaczęto kojarzyć z wyrazistym stylem wprawiającym w ekscytację jak pierwszy model Rolls-Royce albo boskie lico Humphrey’a Bogarta w „Casablance”.

Duża sypialnia art decoPrzejdź do projektu

Wnętrze w stylu art deco Źródło: imgkid.com/art-nouveau-interior-design-bedroom.shtml

Wnętrza w stylu art decoŹródło: www.theinteriordesign.it/articolo/la-vista-sul-mondo-griffata-kim-hagstette/389

Nowoczesny multiroomPrzejdź do projektu

Salon w stylu art decoPrzejdź do projektu

Elegancka geometria- wnętrza w stylu art deco

Styl międzywojnia podniósł znaczenie rzemiosła artystycznego do rangi sztuki wysokiej. Mimo upływu lat, wnętrza w stylu art deco są medium pomiędzy starą a nową sztuką, awangardą, egzotyką, prostotą i ponadczasową elegancją. Synkretyzm zachodzi na wszystkich możliwych płaszczyznach, dlatego nie sposób określić wyraźnych symptomów tej mody.
Wnętrza w stylu art deco doskonale znają pojęcie geometrii nie tylko w teorii. Romby, trójkąty, walce, kule, stożki to formy naczelne i nieustannie „maglowane”. Symetria i dyscyplina ponad wszystko! Tandeta ustępuje miejsca materiałom najlepszego gatunku, które „ładnie” się starzeją, pojawia się zatem kość słoniowa, chromowana stal, kamień szlachetny, egzotyczne drewno czy nieśmiertelny marmur. Meble- masywne, fornirowane lub intarsjowane, na giętych nogach, obowiązkowo muszą błyszczeć. Mile widziane są silne akcenty kolorystyczne: głęboki fiolet, mechaniczna pomarańcza i kanarkowa żółć.
Wnętrza w stylu art deco mają w sobie coś z nadwornej gustowności barokowych salonów, abstrakcyjnych wizji kubistów i nonszalanckiej maniery francuskiej socjety.

Styl art deco w sypialniPrzejdź do projektu

Wnetrza w stylu art decoŹródło: withgood.co/1930s-home-decor/new-1930s-home-decor-with-home-decor-interiors

Wnetrza w stylu art decoŹródło: www.usualhouse.com/es/simple-y-sexy-este-atico-tiene-todo-lo-que-puedes-desear-de-una-estilosa-y-elegante-propiedad

Wnętrza w stylu art decoŹródło: www.usualhouse.com/es/simple-y-sexy-este-atico-tiene-todo-lo-que-puedes-desear-de-una-estilosa-y-elegante-propiedad

Styl art deco w łaziencePrzejdź do projektu

Zawód architekt – Dominika Rostocka o tym, jak pracowała na swoje nazwisko

Dominika Rostocka Zawód Architekt dzaiłajacy na arenie międzynarodowej

HomeSquare: Jak wyglądały początki Pani kariery?

Dominika Rostocka: Pierwsze doświadczenia zawodowe zdobywałam jeszcze na studiach. Jako studentka Architektury i Urbanistyki na Politechnice Krakowskiej rozpoczęłam pracę, która wprowadziła mnie w arkana sztuki projektowania wnętrz. 18 lat temu zawód architekta wnętrz nie był jeszcze tak popularny i społecznie ukonstytuowany jak dziś; wiele aspektów z nim związanych było dopiero na etapie kształtowania się, nie mówiąc już o komforcie pracy, dostępnych narzędziach, ale bez wątpienia wtedy to było spełnienie moich marzeń!

Nie od razu pracowałam nad wielkimi realizacjami. Skomplikowane i wysokobudżetowe zlecenia zagraniczne zaczęły do mnie trafiać po roku 2013. Przełomem w mojej karierze zawodowej było zwycięstwo w prestiżowym konkursie European Property Awards. Dzięki niemu otworzyło się przede mną wiele możliwości m. in. szansa pracy w Londynie, która bardzo mnie wzbogaciła. Do dziś inspiruje mnie tamtejsza kultura, estetyczna konsekwencja i uporządkowanie.

Obecnie jestem zaangażowana zarówno w projekty w kraju jak i za granicą. Rodzimy rynek bardzo się urozmaicił i nie narzekam na brak zleceń. Większość z moich obecnych projektów domów, które niebawem będą oddawane do użytku znajduje się właśnie w Polsce.

HS: Czy praca w Anglii ma swoją specyfikę?

DR: Tak! Uwielbiam tam pracować. Choć w Polsce mamy zupełnie inną, wyższą – w mojej ocenie – jakość pracy, tam czuje się wspaniale. W Anglii wielokrotnie komplementowano mój perfekcjonizm i profesjonalizm. A jeśli słowa uznania słyszysz na obcym gruncie, gdzie jak wiadomo trudniej o zaufanie, trzeba pokonać dużo więcej barier, przynoszą one ogromną satysfakcję. Klient, który daje do zrozumienia, że jest zachwycony z efektów i przebiegu współpracy, daje poczucie spełnienia.

Mówiąc o bardziej prozaicznych kwestiach, bywało, że odczuwałam dyskomfort wynikający z lokalnych rozwiązań, np. z tego, że są inne gniazdka, rygorystyczne wymagania przeciwpożarowe itp., ale to był dosłownie moment. Szybko się tego nauczyłam. Teraz czuję się tam bardzo swobodnie.

Obecnie realizuję dwa duże projekty domów w Hiszpanii. Polacy i Rosjanie są bardzo aktywnymi inwestorami na tamtym rynku. W Anglii również pracowałam intensywnie z inwestorami pochodzącymi z Europy Wschodniej. Praca za granicą, posiadanie domu za granicą czy to w celach inwestycyjnych czy turystycznych nie są już ewenementem. Ruchy migracyjne jako część pewnej historycznej dynamiki korzystnie wpływają na mój zawód. Otwierają na wymianę doświadczeń, nowe horyzonty, trzeba tylko mieć odwagę wyruszyć w tę podróż, a mnie jej nie brakuje.

HS: Zawód architekt to nie jedyna profesja, której się Pani wyuczyła. Była jeszcze konserwacja zabytków.

DR: To prawda. Jestem inżynierem architektem. Skończyłam architekturę w Krakowie i w związku z tym moją wielką miłością z tamtych czasów jest konserwacja zabytków, która była częścią programu. Studiując w Krakowie, miałam od razu „organiczny” kontakt z przedmiotem badań i to rzeczywiście najwyższej próby. Szczególnie zainteresowałam się klasyką, perłami krakowskiej architektury. Kiedy kończyłam studia, nastał wielki bum na uzdrawianie wszelkich zabytkowych pałaców zdewastowanych epoką komunizmu.
Studiowałam w czasach, kiedy wnętrza jako temat kształcenia zupełnie nie istniał, bo nie było jeszcze klientów. Sama wypracowałam swój styl i warsztat.

HS: Osiągnęła Pani doskonały poziom, mając tak zwany feeling. Na dodatek pięknie Pani rysuje.

DR: Żeby dostać się na studia, nauczyłam się rysować w pół roku, co było swego rodzaju wyczynem. Mam w sobie zacięcie sportowca, rozważałam nawet wybór szkoły sportowej, ale serce podpowiadało – zostań́ architektem. Jako nastolatka byłam okropną rozrabiaką, ale też indywidualistką. Szłam pod prąd i zawsze robiłam to, co chciałam lub to, co wydawało mi się słuszne. Z perspektywy czasu widzę, jak działał wtedy system. Indywidualności były totalnie tępione, a dzisiaj – przeciwnie. Widzę to po moim synku, który bardzo mnie przypomina. Nikomu nie przeszkadza, że ma odmienne zdanie. Taką postawę się dziś szanuje i pielęgnuje, a to jest piękne.

Stare powiedzenie mówi, że nic tak nie kształci jak podróże i rzeczywiście najwięcej skorzystałam kiedy, otworzyły się granice. Pracowałam zawodowo już na studiach i wtedy zaczęłam jeździć do Włoch. Tam zobaczyłam design i zachłysnęłam się nim. Nie uczyłam się z książek i gazet, uczyłam się od praktyków. Współpracowałam z Francesco Molonem, który pokazał mi, jak należy rysować wnętrza, jak do nich podchodzić, jak się je czuje. Smaku i klasy nauczyłam się od Włochów, Francuzów, Anglików. Pokazali mi wszystko, jak cielęciu (śmiech).



Zawód architekt – myśleć rysunkiem

HS: Ziarno trafiło na podatny grunt, wydało piękny plon.

DR: Już jako dziecko byłam uzdolniona plastycznie i robiłam przeróżne rzeczy – wycinałam, naklejałam. Miałam cudownych rodziców, którzy mnie wspierali. Na strychu naszego domu zaaranżowali mi osobistą przestrzeń. 200 metrów kwadratowych, z którymi mogłam wszystko. Mnie nie można było sobie podporządkować. Upierałam się przy pewnych rzeczach i już. O tym, że aby się dostać na studia, trzeba zdać rysunek na egzaminie dowiedziałam się dopiero pod koniec III klasy liceum. Przez całą czwartą klasę starałam się uczyć, ale dopiero pół roku przed maturą poszłam na profesjonalne lekcje. Pan Profesor chyba szybko się poznał na moim temperamencie, bo już po pierwszej lekcji mnie wyrzucił. Skończyło się na wielkiej sympatii – byłam jedną z najlepszych uczennic. W kilka miesięcy nauczyłam się perfekcyjnie rysować i do dzisiaj robię to bardzo chętnie. Ja myślę rysunkiem.

Na studiach nigdy nie zakuwałam. Chłonęłam. Interesowało mnie dokładnie wszystko – od chemii, fizyki i biologii, poprzez medycynę i sztukę, po psychologię. Bardzo zainteresowałam się psychologią i – choć nieczęsto o tym wspominam – już 20 lat zajmuję się rozwojem osobistym człowieka, także rozwojem wewnętrznym.

Dominika Rostocka artystka zwód architekt

HS: Mając tyle zajęć, otworzyła Pani szkołę, którą przecież też będzie trzeba się zaopiekować jak kolejnym „dzieckiem”?

DR: Prowadzę szkołę projektowania wnętrz (Szkoła Produkcji Wnętrz i Designu), bo staram się wyciągać krytyczne wnioski z moich edukacyjnych doświadczeń i konstruktywnie wcielać je w życie. Ten projekt wynika także z potrzeby tworzenia pewnych standardów w tym zawodzie. Teraz mnóstwo ludzi chce projektować wnętrza, bo to jest modne, fajne, ale – wbrew pozorom – jest to niewiarygodnie trudne i odpowiedzialne zajęcie. Wymaga szerokiej wiedzy z wielu różnych dziedzin. Staram się nawet nie tyle uczyć – bo tego się nie da w pełni nauczyć w szkole, którą prowadzę, to temat na kompletne studia – ile ukierunkować adeptów tego zawodu; pokazać, co jest w nim najistotniejsze. Tego, co można ze sobą zestawić, ładnie zakomponować, można się nauczyć nawet z Internetu. Ale to, jak poczuć wnętrza, wie wciąż niewielu.

Dom na wodzie

HS: A jachty?

DR: Jachty to moje marzenie z dzieciństwa. Zawodowo, przymierzyłam się do projektowania jachtów, mam dwa otwarte zlecenia. Robię te projekty, bo spędziłam wiele miłych chwil na morzu i rozumiem i podzielam tę fascynację. Miałam już w swoim życiu wiele domów. Teraz chciałabym mieć taki na wodzie.

HS: Proszę nam opowiedzieć o pracy w Dubaju. Czy różnica kulturowa stanowiła jakąś barierę?

DR: Nie. Musiałam przestrzegać pewnych zasad, ale z ich znajomością można sobie tam świetnie poradzić. W Dubaju byłam kilka razy. Pierwszy raz pojechałam zobaczyć miasto i się nim zachłysnąć jeszcze w momencie, w którym ono się budowało. Wykonałam projekt, który później trafił do realizacji. Pojechałam jeszcze ją zobaczyć.

HS: Udało się zaocznie tak, jak Pani chciała?

DR: Dokładnie, udało się prawie zaocznie. W dużej mierze dzięki świetnej komunikacji z agentem, który był doskonale wykształcony i rozumiał mój projekt absolutnie. Przyznam się jednak, że nie zapałałam wielką miłością do tego rodzaju współpracy. Kolejnej, mimo propozycji, już się nie podjęłam. Zauroczyłam się Anglią. Potem otworzyłam autorskie biuro w Niemczech i teraz pracuję przede wszystkim̨ w Europie. Cały czas mam jednak ten fantastyczny komfort, poczucie wolności – gdybym miała znowu okazję lub potrzebę spróbować, dotknąć, poznać coś nowego, zrobiłabym to.


HS: Co jest najważniejsze w Pani pracy?

DR: W zawodzie architekta i projektanta wnętrz najistotniejszy jest detal, drobiazg, coś osobistego. Liczy się pomysł na indywidualny kształt, fascynacja formami. Sporo czasu poświęciłam tzw.„świętej geometrii”. W starożytne jednostki miary, kubity, zaczęłam się zagłębiać, poznając dawne kultury. Jeździłam po świecie i analizowałam je. Brałam udział w wykopaliskach, przesiadywałam w prastarych ruinach, odkrywałam zaginione zamki. Nigdy nie czytałam żadnego przewodnika, bo uważałam, że jadę do jakiegoś miejsca po to, żeby zinterpretować je sama. Interesowało mnie rozbudowywanie własnych zmysłów i własnego zdania. Być może zrobiłam to chaotycznie, po swojemu – nieważne. Nikt mi nie narzucił, że mam zwrócić uwagę na tę kopułkę, czy tamtą wieżę. Zobaczyłam zupełnie inne rzeczy i dopiero później, czytając na konkretny temat, czy dochodząc do tego, dlaczego tak, a nie inaczej się stało, uzupełniam swoją wiedzę. Tak jest u mnie z każdą rzeczą. W wydawnictwach przewodnikowych jest duża powtarzalność. Kopiuj – wklej, kopiuj – wklej. Wszędzie to samo.

Teraz zapuszczam się głęboko we Francję. Oglądam małe manufakturki, klasztory, czy niewielkie muzea, miejsca niedostępne ogółowi, bo np. bankrutujące czy będące własnością prywatną. Dla mnie to jest dzisiaj ogromną wartość. Wiem, że wszystko, co teraz robię w zawodzie architekta i projektanta wnętrz jest przetworzeniem tego, co udało mi się kiedyś zobaczyć, poznać, dotknąć, spróbować, powąchać.

HS: To gratka, że mamy w Pani ambasadora na London Design – niewielu śmiałków z Polski się tam pokazało samodzielnie.

DR: Nie boję się targów. Pracowałam dla włoskich fabryk, organizowałam dla nich wystawy na targach w Mediolanie. Myślę, że to będzie idealny moment, aby pokazać coś nowego, mojego… Jeszcze nie chcę zapeszyć, bo przygotowania trwają, ale za 2 tygodnie godzina zero, więc pracuję w ogromnych emocjach.

HS: Jesteśmy pewni, że będzie dobrze. Good luck!

Copper Bar w Litomyšlu – miedź i dziedzictwo Thoneta

Pracownia Zavoral Architect Studio stanęła przed niełatwym zadaniem przeprowadzenia metamorfozy wnętrz baru mieszczącego się w centrum czeskiego Litomyšla. Copper Bar, położony w zabytkowym sercu miasta, stosownie do swojej lokalizacji zapewnia kameralną atmosferę idealną do rozmów nad kuflem zimnego Budweisera.


Stylowy czeski bar - Copper bar

Fot. BoysPlayNice


Copper Bar w czeskim Litomyślu

Fot. BoysPlayNice



od NOWA

„Przygotowania do tego projektu rozpoczęły się jesienią 2015 roku, dlatego sam proces przebudowy przebiegał stosunkowo szybko. Prace rozpoczęły się na początku Nowego Roku i w ciągu trzech miesięcy – a dokładnie 4 marca, Copper Bar został otwarty”- wspomina architekt Tomas Zavoral.

Bar został zaaranżowany tak, by jego wnętrza dawały poczucie intymności, prywatności. Ten efekt osiągnięto za sprawą szorstkich stiuków na ścianach, łukowemu sklepieniu, spinającemu przestrzeń, stonowanej, surowej kolorystyce oraz odcieniom głębokiej czerni kowalskiej pojawiającej się także w elementach dekoracji wnętrz. Wystrojem toalet, znajdujących się w tylnej części budynku zajął się dwunastoletni brat architekta. „To moje ulubione miejsce. Nawet w swojej nowej formie, nawiązuje do pierwotnego, wąskiego, gotyckiego podziału architektonicznego”- przyznaje architekt.

Copper Bar, o powierzchni 68 m², przewiduje miejsce dla 31 osób, jednak kiedy pogoda sprzyja, na gości czeka znajdujący się w pasażu zewnętrzny ogródek.


Czeski Copper Bar

Fot. BoysPlayNice


Toaleta w Copper Bar

Fot. BoysPlayNice



Energetyczna miedź

Sama nazwa miejsca – Copper Bar – zdradza, co jest motywem przewodnim jego wnętrz. Miedź bez wątpienia jest najsilniejszym akcentem aranżacji, która zdobi przestrzeń w formie wielkoformatowych płyt. „Ten półszlachetny metal dodaje wnętrzu elegancji i głębi, ładuje go energią. Atrybut miedzi posłużył również jako impuls dla nowej nazwy firmy”- zdradza Tomas Zavoral.


Copper Bar Litomyśl

Fot. BoysPlayNice


Copper Bar w Czechach

Fot. BoysPlayNice



Copper Bar w dobrym TONie

Budżet przeznaczony na metamorfozę Copper Bar był zawężony, dlatego architekt postanowił włączyć do swojego projektu dotychczas używane meble.

„Tradycyjne, gięte krzesła firmy TON, które znajdowały się w tym wnętrzu przed powstaniem nowego baru, były jeszcze w dobrym stanie, nawet po czternastu latach codziennego użytkowania. Po prostu zmieniliśmy tapicerkę, dokupiliśmy nowe krzesła i ustawiliśmy je razem, dzięki zastosowaniu tych samych kolorów” – zaznacza architekt.

Krzesła o których mowa to model no.18 powstały w roku 1876. Jego cechą charakterystyczną jest tylne oparcie tworzące łuk kopiujący zewnętrzne linie oparcia. Kultowy model marki TON, tak jak wszystkie inne krzesła, powstał dzięki unikalnej technice gięcia mebli.


Copper bar - krzesła marki TON

Fot. Ton®


Krzesła Ton w Copper Bar

Fot. Ton®


Copper Bar - krzesła no.18 Ton

Fot. Ton®


Krzesła Ton - Copper Bar w Czechach

Fot. Ton®


Krzesła firmy Ton w Copper Bar

Fot. Ton®

Balustrada szklana – czy to praktyczne, czy to bezpieczne?

Każda osoba przymierzająca się do budowy własnego domu już na stracie roztacza odważne wizje swoich wnętrz. Doskonale wie… Ba! Jest pewna, jaki stół stanie w jadalni, że zamiast tradycyjnego kominka pojawi się jego designerska wersja bio, a ultranowoczesne schody ze szkła wieńczyć będzie balustrada szklana. W praktyce niestety dzieje się tak, że wizje w starciu z rzeczywistością przegrywają z kretesem 0:1. Z czego to wynika? Przede wszystkim z nieznajomości „nowej materii”, bo lepiej wybrać pewniaka, znane, konwencjonalne rozwiązania, które są sprawdzone, praktyczne i bezpieczne. Przecież: „Sąsiad zdecydował się na drewnianą balustradę i jest zadowolony…”. Tylko pytanie jest takie, czy MY z tego wyboru będziemy zadowoleni?


Stylowa balustrada szklana


Balustrada szklana nowoczesna

Alab KOWALSTWO



Wizytówka nowoczesnej architektury

Balustrada szklana, to nowoczesny element architektoniczny, który na największą skalę pojawił się przede wszystkim w budynkach użyteczności publicznej: w biurowcach, hotelach, galeriach, itp. Szklane tafle są światłoprzepuszczalne, więc nie dzielą przestrzeni, a optycznie ją powiększają – jest to szczególnie istotny walor zwłaszcza w miejscach, gdzie przebywa większa liczba osób. O ile dotychczas szklane balustrady były ozdobą przestrzeni publicznej, obecnie są coraz częściej spotykane w prywatnych domach.


Wyjątkowa balustrada szklana

Alab KOWALSTWO



Transparentna elegancja

Balustrada szklana jest aktualnie jednym z najbardziej popularnych trendów architektonicznych, ponieważ oprócz trwałości posiada nieprzeciętne walory wizualne. Szkło zawsze robi wrażenie, to mocny akcent estetyczny. Kojarzone z lekkością sprawia, że wnętrze wydaje się bardziej przestronne. Jednak balustrady wykonane ze szkła nie harmonizują z każdą aranżacją wnętrza, ani z każdą specyfiką budynku, bowiem związane są tylko i wyłącznie ze stylem nowoczesnym bądź minimalistycznym, opartymi na prostocie i funkcjonalności.


Balustrada szklana w stylu nowoczesnym

Alab KOWALSTWO


Balustrada szklana różne rodzaje

Alab KOWALSTWO – przejdź do projektu


We wnętrzach szklana balustrada może stanowić idealne dopełnienie lub urozmaicenie stylistyki schodów. Szkło jest materiałem uniwersalnym, dlatego płynnie koresponduje z innymi materiałami, między innymi ze stalą szlachetną, drewnem, ceramiką czy kamieniem. W bezbarwnej postaci pasuje także do każdej kolorystyki i nie zaburza jej harmonii.


Elegancka balustrada szklana

Alab KOWALSTWO – przejdź do projektu 


Balustrada szklana jest również chętnie stosowana, jako element zdobiący balkony i tarasy domów jednorodzinnych, a także nowoczesnych bloków mieszkalnych. Dzięki niej bryła budynku wydaje się być lżejsza, smuklejsza, bardziej wysublimowana. Przeźroczyste tafle powiększają powierzchnie tarasu i balkonu i otwierają je na pobliskie otoczenie, zacierając granice pomiędzy strefą domu a naturą, dzięki temu nie ma wyznaczonej bariery wizualnej. Ponadto szklane balustrady pozwalają na przenikanie światła, co sprawia, że taras i balkon, a nawet wnętrza budynku, są optymalnie doświetlone. Nie należy zapominać, że tak jak w przypadku wnętrz, balustrada szklana przypisana jest nowoczesnym stylom.


Balkonowa balustrada szklana

Alab KOWALSTWO



Balustrada szklana niejedno ma imię

Istnieją dwa typy szklanych balustrad w zależności od konstrukcji i sposobu montowania, mianowicie jest to balustrada szklana samonośna oraz balustrada mocowana punktowo.
W przypadku pierwszego rodzaju szkło zostaje zamocowane do boku stropu schodów punktowo za pomocą uchwytów ze stali nierdzewnej lub na stropie w szynie ze stali nierdzewnej. Poręcz wykonana jest ze stali nierdzewnej lub drewna i nakłada się ją na szkło. W tym przypadku nie występują pionowe elementy mocowania, natomiast pojawiają się w drugiej wersji.


Nowoczesna balustrada szklana samonośna

Alab KOWALSTWO


Balustrada szklana ze schodami szklanymi

Alab KOWALSTWO


oryginalna balustrada szklana

Alab KOWALSTWO


Balustrada szklana z pionowymi elementami mocującymi to taka, w której szkło montowane jest do słupków stalowych, przytwierdzonych wcześniej do podłoża.


szklana balustrada zamocowana punktowo

Alab KOWALSTWO


Szklana balustrada w nowoczesnym stylu

Alab KOWALSTWO


balustrada szklana z drewnianymi schodami

Alab KOWALSTWO – przejdź do projektu


Balustrada szklana odznacza się wyjątkową trwałością, ponieważ wykonana jest ze specjalnego szkła hartowanego laminowanego, które zostaje wyposażone w dodatkową folię zabezpieczającą umieszczoną wewnątrz. Konstrukcja wykazuje zatem odporność na zróżnicowane uszkodzenia mechaniczne i może być montowana na zewnątrz budynku, ponieważ tego rodzaju szkło nie ulega działaniu niekorzystnych warunków atmosferycznych i nadmiernym promieniom UV.


Balustrada szklana mocowana na antresoli

Alab KOWALSTWO


Trudność w czyszczeniu powierzchni ze szkła to mit – szklane balustrady wystarczy spryskać płynem do szyb i przetrzeć ściereczką, aby odzyskały swój efektowny wygląd. Na balkonie lub tarasie stosuje się natomiast szkło pokryte specjalną, samoczyszczącą się powłoką. Zanieczyszczenia usuwane zostają podczas kontaktu z promieniami UV oraz wodą.


balustrada szklana


Alab KOWALSTWO


Z myślą o najmłodszych

Szkło plus dzieci to w przekonaniu większości rodziców niebezpieczna mieszanka. Wielu z nich za żadne skarby, jako zwieńczenie schodów, antresoli czy balkonu, nie wybrałoby balustrady wykonanej ze szkła. W tej kwestii szanowne grono rodziców jest w ogromnym błędzie… Balustrada szklana nie posiada szczebli i słupków, obecnych w balustradach innego typu – ich brak wiąże się zatem z brakiem ryzyka, że dziecko włoży gdzieś nogę, rękę, albo przeciśnie się przez przestrzeń między szczeblami. Ponadto balustrady wykonane są ze szkła hartowanego, które wykazuje większą odporność na uszkodzenia. Żeby rozbić szklaną taflę, nasza pociecha musiałaby posiadać tężyznę fizyczną pokroju Hulka, co raczej nie jest prawdopodobne. Zatem poziom niebezpieczeństwa w przypadku interakcji dziecka i szklanej balustrady spada do zera.


balustrada szklana w stylu nowoczesnym

Alab KOWALSTWO


Ekskluzywna balustrada szklana

Alab KOWALSTWO


Publikacja powstała we współpracy z marką Alab KOWALSTWO.

Premiera kolekcji New Art Déco autorstwa Dominiki J. Rostockiej na targach 100% DESIGN w Londynie

Ceniona architekt wnętrz Dominika J. Rostocka zaprojektowała swoją pierwszą autorską kolekcję elementów wyposażenia wnętrz – New Art Déco Collection. Jej oficjalna premiera ma miejsce podczas trwających właśnie targów 100% DESIGN w Londynie (21-24 września 2016). 100% DESIGN to jedna z najważniejszych imprez wystawienniczych branży „dom & wnętrze” na świecie.



Architekt i designer dominika rostocka


Ekskluzwyna kolekcja New Art Deco Dominika Rostocka


Już od kilkunastu lat sztuka i detale lat 20-tych stanowią inspirację w projektach wnętrz Dominiki J. Rostockiej. Efektem tej fascynacji jest kolekcja New Art Déco, będąca współczesną interpretacją założeń tego charakterystycznego kierunku sprzed ponad wieku. Kolekcja obejmuje zaprojektowane przez D. J. Rostocką meble (w tym barki, komody, stoły i stoliki kawowe) oraz lampy i dekoracyjne poduszki. Zostanie ona po raz pierwszy zaprezentowana publiczności podczas trwających właśnie w Londynie targów 100% DESIGN. Stoisko Dominiki J. Rostockiej o numerze L219 będzie można znaleźć na parterze głównej hali wystawienniczej (Olympia Ground Floor).



meble new art deco


Kolekcja New art deco 100% design London


Kolekcja New art deco 100% design London


„W projektach zaliczanych do kolekcji New Art Déco bardzo ważnym aspektem są dla mnie proporcje i geometryzm, dużą wagę przykładam do detalu i jakości wykonania każdego elementu. Chcę, aby tworzone przeze mnie projekty mebli, lamp czy dekoracji – z uwagi na swoją finezję, precyzję i zastosowanie wyszukanych materiałów – trafiały do przestrzeni na najwyższym poziomie. Przedmioty w stylu New Art Déco skierowane są do świadomego klienta, który dostrzeże walory subtelnej elegancji, jaką oferują. Zapraszam wszystkich do mojego świata w duchu New Art Déco. Jego namiastkę pokażę w dniach 21-24 września w Londynie.” – mówi Dominika J. Rostocka.



Kabinet New Art Deco Dominika Rostocka


ekskluzywne meble new art deco


Meble new modern art deco


Wśród prezentowanych na stoisku projektantki przedmiotów znajdą się m.in. barek z błękitnego forniru, wykończony czeczotką oraz stalą, stolik z blatem kamiennym intarsjowany kamieniami, lampa z serii Cristal, elementy tapicerki welurowej oraz płaskorzeźby. Wszystkie elementy kolekcji będą dostępne w kilku wersjach różniących się ornamentami i aż wielu wariantach kolorystycznych. Pełna kolekcja zostanie zaprezentowana na stronie autorki już po zakończeniu targów.



stylowe meble Art Deco


Kolekcja new art deco Dominika Rostocka

Mieszkanie w kamienicy, czyli wnętrza po liftingu

Każde ma swoją historię, miewa też duszę i niepowtarzalny klimat – mieszkanie w kamienicy to dobro luksusowe dla tych, którym obca jest ultranowoczesna architektura szklanych wieżowców. Niewątpliwie urokliwe wnętrza starych kamienic są również prawdziwą gratką dla architektów. Przestrzenne pomieszczenia zachęcają do wdrożenia ciekawych rozwiązań architektonicznych, podkreślających urodę przedwojennej estetyki lub pozwalających na wprowadzenie zupełnie nowego, mocno współczesnego charakteru. Warszawskiej pracowni Studio Organic znajome są wnętrza starych kamienic, które dzięki kreatywnym pomysłom projektantów przechodzą ożywczy, gruntowny lifting.




Mieszkanie w kamienicy w bieli i czerni



Wnętrza na wagę złota

Zlokalizowane w centrum miasta, wzdłuż głównych ulic kamienice jeszcze do niedawna kojarzone były z mało atrakcyjnymi budynkami nadgryzionymi zębem czasu. Przed wojną wysokie i przestronne pomieszczenia budowano dla zamożnej klasy społecznej, więc ogromnym plusem jest fakt, że o fuszerce nie mogło być mowy. Mieszkanie w kamienicy posiada wiele zalet, które niwelują minusy. Przeciętne lokum posiada około trzech metrów wysokości, ściany wykonane są z naturalnych surowców – drewno i cegła, ogromne pomieszczenia dają ogromne możliwości architektoniczne, a ich specyfika sprawia, że kamienica staje się nieruchomością pożądaną.


Mieszkanie w kamienicy w stylu angielskim


Przestronne mieszkanie w kamienicy



Jaśnie pan uwspółcześniony

Warszawska Kamienica Ordynacka z 1920 roku to jeden nielicznych budynków ocalałych po wojnie. Mieszkanie w kamienicy, po stu latach prawie niezmienionej, liczy 44 m² i zostało zaaranżowane z myślą o współczesnym arystokracie. Aranżacja wnętrz przedstawia silny kontrast kolorów oraz faktur. Gra przeciwieństw ma za zadanie optycznie powiększyć przestrzeń. Czerń i biel są ze sobą idealnie zsynchronizowane, doskonale się uzupełniają i równoważą. Zastosowanie gładkich materiałów odbijających światło oraz lustrzanych tafli tworzy złudzenie głębi i dostarcza przestrzeni oddechu. Heksagonalny wzór plastra miodu, pojawiający się na suficie oraz podziałach wykładziny, powoduje wizualne rozmycie granic między ścianami a podłogą i wprowadza wnętrze w artystyczny wymiar. Luksusowe mieszkanie w Kamienicy Ordynackiej powstało z w oparciu o koncepcję open space. Przestrzeń wydzielono kubikami, którym przypisano funkcję intymną. W zamkniętym czarnym kubiku zlokalizowana jest łazienka, natomiast w białym, wyposażonym w przesuwne panele, zaaranżowano sypialnię. Kuchnia została przystosowana tak, by spełniać funkcję zarówno przestrzeni otwartej, jak i zamkniętej. Dzięki przesuwnym panelom z przydymionego szkła, istnieje możliwość odseparowania kuchni od reszty pomieszczeń. Nowoczesne mieszkanie w kamienicy, zaprojektowane przez Studio Oragnic, nie byłoby realizacją „totalną” bez silnie modernistycznych elementów. Wisienką na torcie są meble z serii MUF, powstałe zgodnie z koncepcją autorów projektu wnętrza, siedziska Dexter marki Lammhults oraz dynamiczne fotografie.


Stylowe mieszkanie w kamienicy







Ying i yang

Znakiem rozpoznawczym mieszkania w kamienicy znajdującej się na jednej z warszawskich dzielnic jest wzajemne przenikanie i synergia dwóch barw – brązu i beżu. Niewielka przestrzeń kawalerki zaaranżowano w taki sposób, by pod względem funkcjonalności spełniała standardy większego mieszkania. Ogromnym walorem tej przestrzeni jest ściana okien, wzdłuż której biegną salon i otwarta kuchnia – wnętrza wyraźnie ze sobą kontrastujące. Salon bazuje na jasnych, ciepłych kolorach, dzięki czemu osiągnięto subtelną, nieco nawet minimalistyczną aranżację. Kuchni dedykowano ciemniejsze odcienie brązów, przez co wydaje się cięższa, dominująca nad salonem, który oddziela kamienna wyspa. Zabudowa kuchenna marki MUF jest autorskim pomysłem Studia Organic i pochodzi z kolekcji modern urban furniture, powstałej na drodze współpracy z pracownią stolarską. Kamienna powierzchnia okrywająca ściany i okap to płytki Marazzi Blend Brown, natomiast blat – model Doradus pochodzi z kolekcji marki Silestone. Mieszkanie w kamienicy zostało wyposażone w dyskretne źródła światła ukryte w zabudowach. Do blatu wyspy przymocowano bardzo nowoczesną lampę Talak marki Artemide, w łazience nad umywalką umieszczono lampę wykonaną przez pracownię stolarską, według projektu Studia Organic. Dwie lampy to jedyne oprawy oświetleniowe w całym wnętrzu. Oryginalnym rozwiązaniem w tak niewielkiej przestrzeni było skonstruowanie kubika z drzwiami przesuwnymi. W jego wnętrzu zaaranżowano minimalistyczną intymną strefę sypialnianą z łóżkiem oraz zabudową i meblami marki MUF.


Mieszkanie w kamienicy


Mieszkanie w kamienicy z jasnym salonem


Niewielkie mieszkanie w kamienicy


Ekskluzywne mieszkanie w kamienicy




Mieszkanie w kamienicy


Oryginalne mieszkanie w kamienicy





Angielska elegancja

To mieszkanie w kamienicy łączy w sobie elegancję i wyrafinowanie stylu angielskiego i nowoczesne akcenty. Od progu wita przestronny, reprezentacyjny hall, który jest zaproszeniem do wspólnej przestrzeni tworzonej przez salon, kuchnię oraz jadalnię, gdzie oryginalność przejawia się przed wszystkim w formach wyposażenia. Krzesła Mishell marki Noti, hokery About a stool od firmy Hay, stół Sussex marki Magis, sofa Luis oraz fotele Fat B&B, dywan Kymo firmy Studio Nyc, a także lampy – Madonna marki Pies czy suka, q2 firmy Baxter czy reflektory Modular marki Aquaform nadają wnętrzu indywidualnego wyrazu. Klasyka daje o sobie znać poprzez wzór dębowej podłogi ułożonej w jodełkę, białe panele z elementami sztukaterii oraz estetykę kominka wykonanego z czarnego granitu – Nero impala. Ponadczasowe mieszkanie w kamienicy operuje neutralną kolorystyką bieli, beżu, brązu. Strefa wspólna została czytelnie oddzielona od części prywatnej, intymnej, w której znajduje się sypialnia z garderobą oraz salon kąpielowy.


Nastrojowe mieszkanie w kamienicy


Mieszkanie w kamienicy w stylu angielskim

Tendence 2016 – targi rzeczy pięknych

Targi Tendence 2016, odbywające się w dniach 27-30 sierpnia we Frankfurcie na Menem, dobiegły końca. Wydarzenie poświęcone dekoracjom i wyposażeniu wnętrz, papierek lakmusowy najnowszych trendów oraz źródło inspiracji dla estetów spotkało się z bardzo pozytywnym odbiorem zarówno ze strony odwiedzających, jak i samych wystawców.


Europejskie targi Tendence 2016


Targi Tendence 2016 we Frankfurcie


Targi Tendence 2016 w Niemczech


Frankfurckie targi Tendence 2016


Przystanek Frankfurt

Targi Tendence 2016, rozlokowane na powierzchni 82 tysięcy metrów kwadratowych, stały się miejscem spotkań 24 tysięcy kupujących oraz 955 wystawców pochodzących z 45 krajów. Po raz kolejny targi Tendence dały możliwość odkrycia nowości na rynku, uzupełnienia własnego asortymentu i stworzyły okazję do nawiązania nowych kontaktów branżowych oraz zacieśnienia dotychczasowych.
Oprócz oferty zaprezentowanej przez wystawców, Targi Tendence 2016 obfitowały w szereg interesujących przedsięwzięć towarzyszących: Ethical Style Guide, Tendence Academy, z bogatym programem wydarzeń satelitarnych dedykowanych przedstawicielom handlu detalicznego, oraz FORM# i NEXT – dwie inspirujące strefy, gdzie swoje projekty i oferty prezentowali projektanci i firmy zaproszeni przez Nicolette Naumann, wicedyrektor targów Ambiente oraz Tendence.


Targi Tendence 2016


Targi Tendence 2016


Targi Tendence 2016 – koktajl trendów

Mariaż wielu mód i trendów, przedpremierowe nowości, kolekcje zimowe, wiosenne oraz letnie, nieskończona liczba inspiracji i wyjątkowa atmosfera – te wszystkie atrakcje można było spotkać podczas Tendence 2016. Frankfurckie targi umożliwiają zapoznanie producentów z całego świata, którzy oferują rzeczy wyjątkowe, wykonane z nietypowych materiałów i często powstające przy użyciu innowacyjnych technologii. Targi Tendence 2016 wskazały kierunek, w jakim zmierzają obowiązujące trendy, zaoferowały różnorodność oraz stały się cennym doświadczeniem dla odwiedzających.


Targi dekoracji i wyposażenia wnętrz Tendence 2016




Frankfurckie targi Tendence 2016

Entuzjazm, z jakim spotkały się targi Tendence 2016 najlepiej oddają opinie samych uczestników tego wydarzenia:

„Tendence we Frankfurcie jest dla nas niezmiennie bardzo ważną platformą do nawiązywania kontaktów handlowych w kraju i za granicą. Jesteśmy zadowoleni z wielkości składanych zamówień i widzimy ogromny potencjał dla dalszego rozwoju tej imprezy. Dlatego właśnie wcześniejszy moment rozpoczęcia przyszłorocznych targów postrzegamy jako ogromną szansę – zarówno dla wystawców, jak i odwiedzających” – Ulrich Barnewitz, kierownik działu handlu firmy Boltze, dział Lovely Home.

„Na początku moje oczekiwania dotyczące przebiegu targów były raczej niewielkie, a dziś jesteśmy tutaj po raz pierwszy od trzech lat. Widać jednak jasno, że była to dobra decyzja. Klienci, których straciliśmy z oczu znów znaleźli do nas drogę i odnowili kontakt, z czego jestem bardzo zadowolony” – Benno Kronenberg, kierownik sprzedaży firmy Esschert Desing, dział Seasonal Decorations.

„Jestem zachwycony targami Tendence 2016. Żadna inna tego typu impreza nie oferuje tak szerokiego spektrum wystawców najwyższej próby prezentujących wysokiej klasy akcesoria domowe. Po działaniach w sezonie letnim nie mieliśmy dużych oczekiwań, a zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni. Także udział klientów z zagranicy, na przykład z Rosji, Ukrainy, a nawet Australii był wielkim zaskoczeniem” – Jan Philippi, właściciel/prezes zarządu firmy Philippi, dział Pure & Elegant.


Targi Tendence 2016


Targi Tendence 2016 we Frankfurcie




Nowy punkt widzenia

Nastroje po targach Tendence 2016 podsyciły plany Messe Frankfurt dotyczące edycji 2017. Nowa koncepcja przewiduje spojrzenie na tradycyjną formułę wydarzenia z nowej perspektywy w oparciu o trzy strategiczne filary. Organizatorzy pragną także położyć większy nacisk na prezentację kolekcji wiosennej i letniej na kolejny rok. Przesunięcie terminu przyszłorocznych targów na przełom czerwca i lipca stworzy możliwość wcześniejszego zapoznania się z kolekcjami na sezon zimowy.
„Od 2017 roku wszystkie nasze działania będą nastawione na ekspansję. W tym celu uzupełnimy ofertę targów Tendence o nowe grupy produktowe i rozbudujemy aktualne. Ponadto będziemy umacniać wizerunek targów jako imprezy nastawionej na innowacyjność i ponownie zadbamy o sprzedaż wolumenową. W tym celu możemy zrobić tylko jedno: w drugiej połowie 2017 roku targi Tendence obejmą pozycję lidera” – podkreśla Stephan Kurzawski, członek zarządu Messe Frankfurt.




Międzynarodowe targi Tendence 2016

Łaźnia parowa czy sauna fińska? Którą wybieracie?

Troska o dobre samopoczucie przekłada się na życiową harmonię. Już u zarania dziejów człowiek spostrzegł, że schlebianie ciału i zmysłom skutkuje nienagannym zdrowiem i pozytywnym samopoczuciem. Umiejętnie przegrzane ciało staje się odporne na choroby, a rozluźnienie mięśni powoduje ogólną relaksację. Współcześnie z dbaniem o zdrowie, odpoczynkiem czy osiągnięciem pełni relaksu jest trochę „na bakier”. Deficyt czasu to choroba wieku, więc na wizyty w spa czy wyjazdy do kurortów wypoczynkowych tym bardziej czasu nie ma. A gdyby w tej gonitwie codzienności zafundować sobie własną, domową ostoję wypoczynku, gdzie i psyche, i soma, naczynia połączone, weszłyby na najwyższy poziom relaksu? To bardzo proste, wystarczy odpowiedzieć sobie na pytania. Północ czy południe? Sauna fińska – wzorem Skandynawów czy łaźnia parowa – na miarę mieszkańców antycznych krajów Śródziemnomorskich? W którą stronę kierujemy ster? Odpręż się i zamknij oczy – w końcu jesteś w strefie swoich marzeń.



Łaźnia parowa D6 PictureLine  – przejdź do projektu 


Sauna fińska czy łaźnia parowa?

Sauna Premium – przejdź do projektu



„Relax, take it easy”. Odpoczynek na sucho czy na mokro?

Sauna swoimi korzeniami sięga odległych czasów. Łaźnia parowa, nazywana często sauną mokrą, turecką, rzymską, była znana już w starożytności. Temperatura w jej wnętrzu wrasta do 40-50°C, natomiast wilgotność dochodzi nawet do 100%. Inaczej dzieje się w przypadku sauny fińskiej, suchej. Kąpiel odbywa się w wysokiej temperaturze oscylującej między 85-100°C – ta praktyka została zapoczątkowana przez Finów co najmniej 1000 lat temu.


Łaźnia parowa czy sauna fińska

Domowa strefa spa z sauną Lounge – przejdź do projektu



Łaźnia parowa jest idealną propozycją dla osób, które systematycznie pragną zażywać relaksu. Do osiągnięcia optymalnych parametrów wystarczą 2-3 minuty, można więc korzystać z niej codziennie. W przypadku sauny fińskiej czas nagrzewania się kabiny to 20-60 minut, w celu stabilizacji zdrowia i dobrego samopoczucie zaleca się odbywać kąpiel raz w tygodniu. Należy pamiętać, że częstotliwość i długość pobytu powinna być uwarunkowana stanem fizycznym i psychicznym.



Łaźnia parowa D12 marki KLAFS



Kaikki muuon turhaa, paitsi saunominen

Z fińskiego: „Wszystko inne jest niepotrzebne, z wyjątkiem sauny”. Prawda, podobno w Finlandii jest więcej saun niż domów. Mroźny klimat Północy nie należy do łagodnych, nic więc dziwnego, że mieszkańcy tych regionów lubią się porządnie wygrzać. Można nawet powiedzieć, że Finowie na swój sposób kultywują saunowanie. Moment polania kamieni wodą nazywany jest przez nich „duszą sauny” i traktowany jako jeden z najważniejszych etapów odpoczynku w saunie. Gorące granitowe kamienie, znajdujące się w piecu, podlane wodą, powodują powstanie pary, która rozchodzi się po całym wnętrzu. Kabina sauny posiada najczęściej 2-3 poziomy siedzisk, gdzie im wyższy poziom, tym wyższa temperatura. Podczas gdy łaźnia parowa może być wykonana z tworzywa bądź ceramiki, ściany wewnętrzne sauny fińskiej zawsze wykonuje się z drewna – to jedyny naturalny materiał, który w dotyku nie wydaje się gorący nawet w wysokiej temperaturze.


Sauna fińska czy łaźnia parowa - co wybrać?

Strefa Wellness z sauną PURE, leżanką SWA, panelem Słoneczna łąka i Ergometrem – przejdź do projektu


Łaźnia parowa czy sauna fińska - co wybrać?

Designsauna SHAPE  – przejdź do projektu



Łaźnia parowa – relaks pełną parą

Hammam – rytuał kąpieli, którego część stanowi łaźnia parowa, do dziś jest stałym elementem krajobrazu Turcji. Dzięki nowoczesnej mowie kształtów i obszernemu zapleczu technologicznemu, łaźnia parowa wkracza do domowej przestrzeni i zaciera granicę między częścią mieszkalną a strefą wellness. Łaźnie parowe marki KLAFS powstały z myślą o maksymalnej synergii przestrzeni życia i odpoczynku.

Łaźnia parowa D12 została wyposażona w modułową konstrukcję ścian wykonanych z aluminium oraz szkła. Ta innowacyjna metoda pozwoliła na dowolność w kwestii wielkości kabiny i umiejscowienie siedzisk z luksusowego drewna tekowego. Elegancki design lamp sufitowych oraz wbudowanego prysznica doskonale koresponduje z wnętrzem łaźni, podobnie jak dyskretny dopływ pary, opracowany w oparciu o nową koncepcję. Łaźnia parowa D12 to przestrzeń tworzona na miarę potrzeb – w projekcie możemy uwzględnić indywidualne rozwiązania, np. rodzaj okładzin wewnętrznych. Dodatkową zaleta jest wybór oświetlenia pośredniego umożliwiającego zmianę kolorów bądź uzyskanie efektu gwieździstego nieba, które zamienia mgłę w magiczny blask. Wartość dodaną stanowi także zintegrowany pakiet KLAFS GREEN STREAM, który pozwala na znaczną redukcję zużycia energii.


Nowoczesna łaźnia parowa Klafs

Łaźnia parowa D12



Alternatywą dla modelu D12 jest łaźnia parowa D12 Oro Nero, różniąca się od pierwowzoru zdecydowaną estetyką zaproponowaną przez duet projektantów Henssler & Schultheiss. Minimalistyczne wzornictwo, operujące geometrycznymi formami, zestawiono z imponującym motywem roślinnym w szlachetnym odcieniu złota. Za sprawą przeszklonego portalu oraz czarnych siedzisk z naturalnego kamienia, łaźnia parowa zyskała wyrazisty, monumentalny i niepowtarzalny charakter.


Ekskluzywna łaźnia parowa

Łaźnia parowa D12 Oro Nero



Zupełną nowością marki KLAFS jest łaźnia parowa D6 posiadająca kilka wariantów stylistycznych. Ten model jest doskonałym odzwierciedleniem modernistycznej teorii – „forma wynika z funkcji”. Kubistyczny kształt, konsekwentny minimalistyczny styl, różnorodność motywów – to atrybuty, które stają się cechami rozpoznawczymi nowego modelu łaźni parowej zaprezentowanej po raz pierwszy podczas targów branżowych FIBO w Kolonii.


Minimalistyczna łaźnia parowa D6 KLAFS

Łaźnia parowa D6


Całkowitą innowacją jest niepowtarzalny design ławek, które nie są zintegrowane z kabiną, natomiast stanowią samonośną konstrukcję. Tego rodzaju konstrukcja ław zapobiega osadzaniu się na nich wody. Również forma sufitu została opracowana w taki sposób, aby wszystkie elementy zlokalizowane nad strefą ław były ukośne i uniemożliwiały kapanie wody.

Błyszczące i gładkie powierzchnie ścian i sufitu łaźnia D6 zawdzięcza zastosowanemu wysokiej jakości akrylowi, materiałowi wykazującemu podobieństwo do szkła.

Łaźnia parowa D6 daje możliwość wcielania w życie własnych wyobrażeń na temat wymarzonej strefy relaksu. Dla estetów kochających kompletny minimalizm idealna będzie łaźnia parowa D6 utrzymana w bieli lub czerni z elementami czarnego antracytu.


Elegancka łaźnia parowa KLAFS

Łaźnia parowa D6 Black z elementami czarnego antracytu



ColourLine to wersja dla poszukujących nowatorskich rozwiązań – biały sufit oraz jedna ze ścian zestawione z kolorowymi powierzchniami umiejscowionymi za ławami.


Łaźnia parowa w nowoczesnym stylu KLAFS

Łaźnia parowa D6 ColourLine



PictureLine – spersonalizowana ściana z nadrukowanym motywem. Od teraz na ścianę można przenieść dowolnie wybraną grafikę.


Nowoczesna łaźnia parowa KLAFS

Łaźnia parowa D6 Picture Line



Najbardziej ekskluzywnym wariantem jest łaźnia parowa D6 w wersji Diamond. Subtelna złocista siatka połyskuje kusicielsko na tle czarnej ściany za ławkami. Efekt zniewalający.


Łaźnia parowa KLAFS

Łaźnia parowa D6 Diamond


Publikacja powstała we współpracy z firmą KLAFS.

Ściana nad łóżkiem – ważny fragment sypialni

Urządzając sypialnię, często skupiamy się na meblach, materiałach i kolorach. Zapominamy o istotnym elemencie, jakim jest ściana nad łóżkiem. Otoczenie naszego miejsca do spania ma ogromne znaczenie: współdecyduje o tym, czy sypialnia będzie przytulna, zmysłowa. Ściana nad łóżkiem może być wykończona na wiele sposobów. Oto garść praktycznych porad.


Ściana w sypialni w drewnie

Concept Architektura Wnętrz – przejdź do projektu


Ściana nad łóżkiem w sypialni

Katarzyna Kraszewska Architektura Wnętrz – przejdź do projektu



Ściana nad łóżkiem z betonu lub cegły

Przytulność, domowe ciepło – to zapewne najbardziej pożądane cechy sypialni. Miękkość tkanin i jasne barwy śmiało można jednak zderzać z szorstkością cegły. Ściana nad łóżkiem wykończona tym materiałem urozmaici wnętrze. Bielona cegła świetnie pasuje do sypialni eklektycznej lub industrialnej. Cegły właściwie nie trzeba ozdabiać – sama jest mocnym akcentem designerskim.


Ściana nad łóżkiem w sypialni

Mango Studio Wnętrz i Ogrodów – przejdź do projektu


Ściana nad łóżkiem w sypialni

Nasciturus Design – przejdź do projektu



Zdecydowanie i chłód zapewni także beton dekoracyjny. Ściana nad łóżkiem w sypialni industrialnej zyska na takim wykończeniu. Efekt betonu łatwo uzyskać poprzez wykończenie powierzchni tynkiem dekoracyjnym.


Jaka ściana nad łóżkiem?

Pracownia projektowa artMOKO – przejdź do projektu 


Ściana nad łóżkiem pokryta betonem dekoracyjnym wymaga wnętrza w chłodnych kolorach, ale świetnie komponuje się także z drewnem i metalem.


Betonowa ściana w sypialni

KM rubaszkiewicz Pracownia Architektury – przejdź do projektu



Drewno – sprawdzony pomysł

Tak jak beton i cegła wprowadzają chłód, tak drewno sprawi, że ściana nad łóżkiem będzie akcentem przytulnym i ciepłym. Lakierowane i woskowane panele ścienne łagodzą wygląd wnętrza, zapewniają przytulny nastrój, szczególnie ważny w sypialni.


Ściana nad łóżkiem w sypialni

Sikora wnętrza – przejdź do projektu


Ściana nad łóżkiem

Pracownia Architektoniczna USZOK – przejdź do projektu


Drewno cechuje bogactwo faktur i kolorów, dzięki czemu łatwo je dobrać do różnych stylów. Surowe deski sprawdzą się we wnętrzu nowoczesnym, w połączeniu z betonem – w industrialnym, minimalistycznym.


Elegancka ściana nad łóżkiem w sypialni

Bartek Włodarczyk Architekt – przejdź do projektu



Klasyka gatunku, czyli farba i tapeta

Tapety wracają do łask w nowej odsłonie. Ściana nad łóżkiem w sypialni może stać się dzięki niej ważnym elementem ogólnej aranżacji. Powinna być dobrana do ogólnej stylistyki.


Stylowa tapeta w sypialni

Loft Factory – przejdź do projektu


Tapeta na ścianie w przestronnej sypialni

Zawicka-ID projektowanie wnętrz – przejdź do projektu 


Tapeta z delikatnym wzorem świetnie komponuje się z jasną sypialnią. Warto też zastanowić się, czy nie lepiej ograniczyć obecności tapety do jednej ściany, by wzór nie przytłoczył sypialni.


Ściana nad łóżkiem w sypialni - aranżacje

Mango Studio Wnętrz i Ogrodów – przejdź do projektu



Świetnym pomysłem jest też odpowiednio dobrana farba. Ściana nad łóżkiem pokryta jednolitą barwą w modnym odcieniu może skutecznie ożywić najdelikatniejsze wnętrze.



Inventive Interiors – Małgorzata Brewczyńska – przejdź do projektu



Aranżacje osobiste i modne

Wielu z nas lubi czytać przed snem, dlatego warto się zastanowić nad budową wnęk lub półek. W ten sposób książki będą pod ręką, a obok łóżka nie trzeba stawiać stolika nocnego. Zabudowana ściana nad łóżkiem to rzadkie rozwiązanie, ale pozwala maksymalnie wykorzystać przestrzeń.


Ściana nad łóżkiem w sypialni

Zawicka-ID- projektowanie wnętrz – przejdź do projektu


Ściana nad łóżkiem z zabudową

Pracownia Architektoniczna USZOK – przejdź do projektu



A może właśnie tu wyeksponować ulubione zdjęcia i obrazy? W ten sposób tworzymy bardzo osobiste wnętrze.


Tapicerowana ściana nad łóżkiem

Loft Factory – przejdź do projektu


Fototapeta na ścianie nad łóżkiem

Living Box Studio architektury wnętrz  – przejdź do projektu 



Modnym pomysłem jest też tapicerowana ściana nad łóżkiem. Powierzchnia pokryta ekoskórą, skórą lub tkaniną może być dobrana idealnie do wnętrza. Pikowana, gładka, uformowana w geometryczne kształty tapicerka doskonale pasuje szczególnie do sypialni eklektycznej.


Pikowana ściana nad łóżkiem

Formativ – indywidualne projekty wnętrz – przejdź do projektu


Tapicerowana ściana nad łóżkiem

Nasciturus Design – przejdź do projektu

Skandynawskie dodatki do wnętrz – natura, prostota, umiar

Skandynawskie dodatki do wnętrz są wyjątkowo lubiane w Polsce. Nic dziwnego. Projektanci z północy Europy, jak mało którzy, wypełniają przestrzeń światłem, podchodzą z szacunkiem do naturalnych tworzyw i kolorów. W otoczeniu stworzonych przez nich przedmiotów czujemy się ukojeni. Skandynawskie dodatki, co trudno przecenić, są na tyle uniwersalne, że dopasujemy je do wnętrz urządzonych właściwie w każdym stylu.


Dodatki do wnętrz w stylu skandynawskim

Pepe pracownia – przejdź do projektu


Skandynawskie dodatki we wnętrzach

Pracownia Architektoniczna USZOK – przejdź do projektu


Skandynawskie dodatki do gabinetu

Pracownia Architektoniczna USZOK – przejdź do projektu

Skandynawskie dodatki z drewna

Miłośnicy tego stylu dobrze wiedzą, że Skandynawowie przykładają ogromną wagę do jakości materiałów. Króluje drewno, szczególnie brzoza i jesion. Wykonane z nich meble są jasne, proste, pozbawione ozdób. Doskonale komponują się z pastelowymi kolorami.


Skandynawskie dodatki do wnętrz z drewna

Skandynawskie dodatki do wnętrz  z drewna to często figurki zwierząt, małe przedmioty wykonane ze ścinki, sklejki, zegary, pudełka z kawałków nielakierowanego drewna. Wiele z nich trzeba samodzielnie wykończyć, dzięki czemu wpływamy na ostateczny wygląd wnętrz.

W świecie tkanin

Jedną z cech rozpoznawczych stylu z północnej Europy są tkaniny. Skandynawskie dodatki to poduchy, narzuty, pledy, kołdry z wełny, lnu, płótna. Królują szarości, odcienie bieli, czerni, miękkie pastele – wszystko to skomponowane z wyczuciem i smakiem.


Skandynawskie dodatki we wnętrzach

Skandynawskie dodatki w sypialni

Pepe pracownia – przejdź do projektu


Naturalne tkaniny ocieplają wnętrza i decydują o atmosferze. Co ważne, skandynawskie dodatki cechuje także proste wzornictwo.


Stylowe dodatki w stylu skandynawskim

STUDIO O. – przejdź do projektu


W ten sposób skandynawskie dodatki pomogą wnieść nieco ciepła do każdej sypialni. Proste wzornictwo nie oznacza jednak rezygnacji z designerskiej wyobraźni. Te pieczołowicie zaprojektowane elementy są genialne w swej prostocie. Okazuje się bowiem, że pozornie neutralne poduszki, pledy, koce, świetnie wypadną w połączeniu ze znacznie odważniejszym stylem. Nie zdominują ich, a spełnią swoją praktyczną funkcję.

Inną charakterystyczną cechą jest fakt, że skandynawskie dodatki do wnętrz często przywołują obrazy natury. Plakaty ze zdjęciami drzew, sztuczne kwiaty, fotografie kamieni na poduszkach i pościeli to jedne z wyróżników stylu.


Skandynawskie dodatki w salonie

Soma Architekci – przejdź do projektu

Drobne, ale ważne dodatki

Trudno sobie wyobrazić wnętrze pozbawione dodatków, które pozornie niczemu nie służą. Ozdobne wazony, świeczniki, ramki na zdjęcia pozwalają dopełnić każde mieszkanie i dom. Decydują ostatecznie o wrażeniu, jakie zrobi nasz salon czy sypialnia.


Skandynawskie dodatki do wnętrz

Skandynawskie dodatki do wnętrz, takie jak misy czy talerze są wykonane z kamienia, gliny, porcelany. Co ważne często świeczniki czy wazy zostają uformowane i pomalowane ręcznie. Ich kształt nie musi być doskonały – bywa natomiast designerski, nie zadziwia odwagą, łączy natomiast wyczucie smaku z naturalnością.

Skandynawskie dodatki w sypialni

Pracownia Architektoniczna USZOK – przejdź do projektu


Do prostego, oszczędnego wystroju wspaniale pasują niewielkie dodatki z malowanej na biało wikliny i naturalna roślinność. Skóra, kolorowa wełna, ale także tworzenie kompozycji z prostych ramek ze zdjęciami to znane motywy stylu skandynawskiego.


Skandynawskie dodatki w przestronnym salonie

Formativ – indywidualne projekty wnętrz – przejdź do projektu


Skandynawskie wnętrza są oszczędne, nigdy nie będą przeładowane przedmiotami. Każdy element dekoracyjny zyskuje dzięki temu ogromną siłę i znaczenie. Bezpretensjonalna prostota sprawia, że skandynawskie dodatki wprowadzą nastrój, jaki poczuć można w szwedzkich i norweskich domach.

Funkcjonalne wnętrze domu „łapiącego światło”. Przestrzeń uszyta na miarę

Niedawno duet projektantów – Aga Kobus i Grzegorz Goworek, z warszawskiego Studio Organic, zakończył inwestycję nietypowego projektu domu „łapiącego światło”. Modernistyczna bryła mieści w sobie funkcjonalne wnętrze na wskroś przeszyte światłem. Projekt, pomimo obaw jego autorów, płynnie przełożył się na praktykę, a efekt końcowy przeszedł oczekiwania samych projektantów, którzy „rzucili nowe światło” na technikę tworzenia tak przejrzystej i czytelnej przestrzeni.


Funkcjonalne wnętrze salonu połączonego z kuchnią


Funkcjonalne wnętrze salonu połączonego z kuchnią



Dom jak soczewka

„Budynek jest ultra prosty, modernistyczny. Elewacja południowa, czyli najbardziej nasłoneczniona, wypadła niestety od głównej ulicy. Postanowiliśmy ją całkowicie zamknąć i odizolować akustycznie, ale powstał problem doświetlenia budynku. Osiągnęliśmy funkcjonalne wnętrze bryły, które pozwoliło przeznaczyć centralną część pawilonu na wielofunkcyjną strefę dzienną ze stropem na wysokości 5,5 m. Pod stropem umieściliśmy świetliki na cztery strony świata. Cały budynek rysuje się na planie litery „H”, gdzie we wcięciach po bokach od strony wschodniej i zachodniej powstały tarasy z trzech stron otoczone oknami ”- Aga Kobus.


Funkcjonalne wnętrze domu łapiącego światło


Funkcjonalne wnętrza innowacyjnego domu


Funkcjonalne wnętrze domu

Projektanci nie byli do końca pewni, czy ostateczna realizacja będzie stanowiła realne odzwierciedlenie zakładanej teorii oraz czy powstały budynek zgra się z otoczeniem i oświetleniem. Jednak finalna realizacja zrobiła ogromne wrażenie na autorach projektu:

„Efekt przeszedł nasze oczekiwania. Przestronne i funkcjonalne wnętrze jest pięknie doświetlone, światło nie oślepia, nie razi, a wlewa się delikatnymi strumieniami do każdego zakamarka oraz dodatkowo ze zmianą położenia na widnokręgu, zmienia nastrój we wnętrzu”- zaznacza projektantka.


Funkcjonalne wnętrze salonu z kominkiem


Funkcjonalne wnętrze jadalni połączonej z salonem



Jasna sprawa!

Swój koncept wnętrz projektanci oparli o bardzo czytelny podział przestrzeni. Poszczególnym strefom dedykowali konkretne role. Przemyślany plan pozwolił na to, by funkcjonalne wnętrze tworzyło relacje zarówno z bryłą budynku, jak i z mieszkańcami domu.

„Samo wnętrze dzieli się na trzy strefy: wejściową, dzienną wielofunkcyjną i nocną sypialnianą. W strefie wejściowej znajduje się hall połączony z przestronną kuchnią oraz łazienką, garderobą i wejściem do garażu. W centrum mieści się funkcjonalne wnętrze salonu z jadalnią, jest to pomieszczenie przejściowe do wszystkich sypialni, zdeterminowane decyzją o zminimalizowaniu pomieszczeń z funkcją komunikacyjną, oraz główna łazienka i pralnia. Strefa nocna to trzy sypialnie z garderobami, w tym jedna z dodatkową łazienką, i gabinet” – podkreśla Aga Kobus.


Stylowe i funkcjonalne wnętrze jadalni



Funkcjonalne wnętrze na styku stylów

Mimo mocno modernistycznej bryły, wnętrze nie jest definitywnie nowoczesne, ponieważ zostało urozmaicone klasycznymi elementami, projektanci podjęli się zatem zaaranżowania wnętrz we wcześniej niepraktykowanym przez nich stylu.


Stylowe i funkcjonalne wnętrze salonu

Przestrzeń reprezentacyjną tworzy obszerny hall połączony z kuchnią. Centrum domu stanowi strefa dzienna, której przypisany jest przestronny salon z jadalnią. Funkcjonalne wnętrze z graficznymi podziałami dużych okien oraz świetlików w dachu, maksymalnie doświetlających pomieszczenia, daje poczucie harmonii i estetycznej równowagi. W salonie pojawiły się nowoczesne elementy wyposażenia, m.in.: lampy podłogowe Doride marki Artemide, dywan Astoria – JAB Anstoetz, luksusowe zabudowy uszlachetnione marmurem Nero Marquina, biblioteka Manhattan B&B Home, sofy Bristol od Poliform oraz stoliki kawowe Criss Cross Square Eichholtz.


Stylowe i funkcjonalne wnętrze domu

We wnętrzach odnaleźć można autorskie elementy wyposażenia zaprojektowane przez Studio Organic – lampy Okręgi lewitujące nad częścią wypoczynkową, stelaż nad stołem w jadalni oraz zabudowa szafek kuchennych. Wszystkie propozycje pochodzą z kolekcji MUF. Lampa umieszczona nad wyspą kuchenną, służąca jako rama dla okapu, dodatkowe oświetlenie oraz akcent dekoracyjny oraz zabudowa w gabinecie połączonym z sypialnią są także autorskimi projektami Studia Organic.


Designerskie i funkcjonalne wnętrze


Stylowe i funkcjonalne wnętrze jadalni

Funkcjonalne wnętrze kuchni z wyspą oraz klasyczną podłogą koresponduje z pozostałymi wnętrzami. Do wyspy dobrano hokery About a stool marki Hay.


Eleganckie i funkcjonalne wnętrze kuchni


Przestronne i funkcjonalne wnętrze hallu

Hall zdobi stylowa konsola Table Console Criss Cross marki Eichholtz.


Funkcjonalne wnętrze przedpokoju


Eleganckie i funkcjonalne wnętrze łazienki

Łazienka główna – kontrast czerni i bieli, gdzie przeważa jasna kolorystyka.



Gdzie szukać klasyki? Odnaleźć ją można w aranżacji głównej sypialni zlokalizowanej w południowo-zachodniej części domu oraz przynależącej do niej łazience. Łóżko Papilio LP170 marki B&B, stoliki Table Side Mcarthur firmy Eichholtz, konsola Lizrd Inspiro Design, fotel Alma wood od Moma Studio, dekor okładzin ściennych oraz miękka faktura podłogi nadają przestrzeni sypialni eleganckiego i wyrafinowanego charakteru, w pełni oddającego klasyczną stylistykę.


Klasyczne wnętrze sypialni


Funkcjonalne wnętrze sypialni

Projekt wnętrz pracowni HOLA Design nominowany do prestiżowej nagrody German Design Award 2017

Już sama nominacja do prestiżowej nagrody German Design Award jest ogromną nobilitacją i potwierdzeniem najwyższej klasy wyróżnionych projektów. Kapituła niemieckiej Rady Wzornictwa docenia wybitne osiągnięcia oraz koncepcje spełniające najwyższe standardy pod względem jakości, innowacyjności i designu. W tym roku uwagę jury zwrócił kompleksowy projekt wnętrz warszawskiej pracowni projektowej HOLA Design, która stworzyła nowoczesną, komfortową, a przede wszystkim rodzinną przestrzeń.


Oryginalny projekt wnętrz HOLA Design


Nowoczesny projekt wnętrz


Wyjątkowy projekt wnętrz - kuchnia



German Design Award – jakość, trendy, innowacje

German Design Award to międzynarodowy i poważany konkurs, który przede wszystkim wyznacza światowe trendy we wzornictwie przemysłowym. Przedsięwzięcie organizuje działające od 1953 roku stowarzyszenie German Design Council, wspierające i promujące kompetencje projektowe profesjonalistów z branży. Od 2012 roku międzynarodowe grono ekspertów przyznaje nagrody odpowiadającej trzem głównym kategoriom: nowym produktom, które weszły na rynek, projektom z zakresu komunikacji designu i osobowościom związanym z projektowaniem. Celem konkursu German Design Award jest wyłonienie propozycji reprezentujących syntezę jakości, innowacyjności oraz nowatorskich rozwiązań, które mają przełomowe znaczenie dla rozwoju projektowania. Projekt wnętrz polskiego studia HOLA Design znalazł się w wąskim gronie nominowanych projektów spełniających kryteria niemieckiej Rady Wzornictwa.
Wręczenie nagród German Design Award 2017 odbędzie się podczas targów Ambiente we Frankfurcie nad Menem.


Projekt wnętrz HOLA Design- German Design Award


Projekt wnętrz na pięć!

Projekt wnętrz, zaproponowany przez warszawską pracownię, powstał z myślą o pięcioosobowej rodzinie, każdy mieszkaniec otrzymał więc „kawałek” własnej przestrzeni życiowej. Wnętrze domu oparte jest na przemyślanym układzie funkcjonalnym, gdzie parter pełniący rolę strefy dziennej utrzymany został w charakterze open space. Efekt otwartej przestrzeni eskaluje sufit katedralny w części salonowej. Umowną granicę między parterową strefą wspólną a, zlokalizowaną na piętrze, częścią prywatną, sypialnianą wytycza antresola.

Projektantom udało się uzyskać nowoczesny, luksusowy i elegancki charakter, nie rezygnując przy tym z ciepłej, domowej atmosfery. Większość mebli została zaprojektowana na potrzeby przestrzeni przez autorów projektu – twórców marki meblowej Stylhen i właścicieli showroomu HOMELOVERS.

Projekt wnętrz pracowni HOLA Design uwzględnił wszelkie potrzeby mieszkańców. W domu znajdują się sypialnia rodziców, trzy pokoje dla dzieci, cztery łazienki – w tym jedna połączona z ekskluzywną strefą relaksu.

„Dom powstał dla pięcioosobowej rodziny. Właściciele są zwolennikami nowoczesnych, prostych wnętrz. Dom miał być podzielony na dwie strefy różniące się częściowo klimatem – cieplejszą i bardziej przytulną górę z sypialniami oraz chłodniejsze w odbiorze, ale bardziej spektakularne przestrzenie parteru. Całość miała być praktycznym miejscem dla mieszkańców, strefą gdzie w raz z przyjaciółmi mogą wygodnie spotkać się niezależnie czy wybiorą salon, jadalnię czy kuchnię (sporo miejsca do siedzenia w każdej ze stref). Jednocześnie dom miał nie przytłaczać i nie onieśmielać, nie epatować, a tworzyć czystą przestrzeń do wypoczynku. Dom nie na pokaz, a dla mieszkańców jednocześnie zaspokajający ich własne potrzeby estetyczne. Dom otwarty dużymi przeszkleniami na nieduży, ale starannie zaplanowany ogród” – tak opisują swój projekt wnętrz – Monika i Adam Bronikowscy, HOLA Design.


Projekt wnętrz HOLA Design




Stylowy projekt wnętrz domu


Ekskluzywny projekt wnętrz


Projekt wnętrz nowoczesnego domu




Projekt wnętrz domu dla rodziny




Projekt wnętrz sauny




Stylowy projekt wnętrz





Na półce z nagrodami

Projekt wnętrz „Rodzinnej przestrzeni”, studia projektowego HOLA Design, to nie pierwszy i nie ostatni projekt, który spotkał się z międzynarodowym uznaniem. Małżeński duet projektantów – Monika i Adam Bronikowscy – jest laureatem wielu prestiżowych nagród, wyróżnień oraz nominacji z dziedziny architektury, projektowania wnętrz oraz designu.

2012 – nominacja do nagrody The International Design & Architecture Awards w dwóch kategoriach

2012 – wyróżnienie w konkursie Dobry Wzór organizowanym przez Instytutu Wzornictwa Przemysłowego

2013 – wyróżnienie w międzynarodowym konkursie European Property Awards

2013 – nominacja do nagrody The International Design & Architecture Awards

2014 – nagroda w międzynarodowym konkursie European Property Awards

2015 – po raz trzeci z rzędu wyróżnienie w konkursie European Property Awards

2016 – nominacja w konkursie German Design Awards



Fotografie: Yassen Hristov